sty 04 2003

::tĘsKnOtA::


Komentarze: 4

Wczoraj po rzeźbie łaziłam z Sylwią, aż w końcu poszłyśmy do niej. Szczerze rozmawiałyśmy. Doszłyśmy do, tak mi się zdaje, ważnych wniosków... :)

Zastanawiałam się właśnie, jakie to niesprawiedliwe, że chłopak, którego kocham, nie może być zawsze przy mnie... I zostaje nam tylko tęsknota... :( Ale jednak uważam, że gdy nie widzi się ukochanej osoby choćby dzień (dla zakochanych to dość długo...), sprawia to, iż spotkanie jest tym bardziej radosne i wspaniałe :)

 A poza tym, tak cały czas siedząc z ukochanym, znudzilibyśmy się sobie... :P

 

p!nk : :
AuToRkA
06 stycznia 2003, 15:16
Nie ma za co, Monisiu :)) I w ogóle jak zawsze macie racje! :)))
05 stycznia 2003, 19:24
jeżeli nie ma rozłąki nie ma słodyczy spotkania! :) buziak! i dzięki za pomoc!
AuToRkA
04 stycznia 2003, 20:52
Masz całkowitą rację :))
Tsuru
04 stycznia 2003, 20:41
Gdyby był zawsze prz Tobie , to nie mogłabys mu powiedziec "steskilam sie za Tobą" a to zawsze poprawia chumor :)

Dodaj komentarz